przez AndrewK Pt, 6 listopada 2009, 18:55
Wera pozwolę i ja coś dorzucić do tej wymiany myśli. Pamiętam na ostatniej wizycie w Kajetanach pewną kobietę która była w głębokiej depresji dotarła wreszcie do Kajetan, aż ze Szczecina. Powiedziała mi, że szumy całkowicie odebrały jej chęć do życia. Podobnie jak większość z nas szukała pomocy w tradycyjnym leczeniu i oczywiście niewiele to pomogło. Wtedy tak naprawdę doceniłem to co dają turnusy w Łebie, spotkania z psychologami i oczywiście ogromna wartość przyjażni tam zawartych. Większość z nas "szumiących" przechodziła przez fazę niepokoju, lęku i może nawet załamania. Jestem przekonany, że na pewno kiedyś tam pojedziesz i otrzymasz nie tylko fachową pomoc, ale i głębokie wsparcie od tych, którzy Twój problem doskonale będą rozumieć. Proponuję też byś na serio potraktowała to co radzi Waldek; zwiększ swoją aktywność, poszukaj czegoś co daje Ci odrobinę radości, nie pozwól by negatywne myśli zdominowały Twoje życie. To, że szukasz pomocy na tym forum jest już dobrym symptomem na znalezienie właściwego lekarstwa. Głowa do góry (znasz piosenkę "Nie jesteś sama").
I jeszcze jedno-jak z twoim ciśnieniem tętniczym?- to też bardzo ważne.